Od dawna marzył mi się wieszaczek do suszenia ziół, najlepiej taki podwieszany pod sufitem, ale to, niestety, nie do mojej niewielkiej kuchni w bloku:(
Do tej pory zioła suszyłam na drewnianej półeczce:
A od dziś mam już fachowy sprzęt:)))) Świeżych wiązeczek ziół na razie na nim brak, bo pogoda wybitnie nie sprzyjająca zbiorowi ziół - od rana leje:((((
Wieszak jest żeliwny. Był czarny, a ja go sobie pobieliłam i poprzecierałam, no i jestem zadowolona z efektu:
A na koniec kilka informacji ważnych przy zbiorze ziół (dla większości pewnie oczywistych, ale może ktoś skorzysta):
- zioła najlepiej zbierać na krótko przed zakwitnięciem, kiedy są najbardziej aromatyczne. Dobrze je opłukać w zimnej wodzie, rozłożyć na lnianej ściereczce i obracać póki nie przeschną,
- kwiaty i liście wiążemy w niewielkie pęczki i wieszamy łodygami do góry, w przewiewnym, zacienionym miejscu, żeby oszczędzić wrażliwe na światło barwniki,
-korzenie i większe owoce kroimy na plasterki i nawlekamy na sznurek, po czym zawieszamy,
- kiedy suszone rośliny zaczną szeleścić, a listki łatwo dadzą się rozkruszyć w palcach, odrywamy je od łodyżek i układamy ciasno w słoiczkach ze szczelną przykrywką. Można też, jak to dawniej czyniły gospodynie, suszone zioła przechowywać w lnianych lub bawełnianych woreczkach,
- słoiczki lub woreczki należy zaopatrzyć w napisy z nazwą rośliny, datą zbioru i przetworzenia, ewentualnie miejscem zbioru.
Jeden i drugi wieszak cudny!! Drewniany ciągle będzie się przydawał, może na coś innego?
OdpowiedzUsuńI ja przechowuję zioła w olbrzymich pękach na ścianach :DDDDD może dlatego wołają na mnie czarodziejka (a z drugiej strony pewnie schlebiam sobie bo niezręcznie byłoby mówić czarownica czy też baba jędza :DDDDDDDDD ) a część chowam w słoiki. I jedne i drugie namiętnie zużywam do potraw :))
pozdrawiam ciepło
ŚLiczny. A zapach ziół musi być obłedny. Czekam na zdjęcia, jak już pęczki będą sobie na nim wisieć :O)
OdpowiedzUsuńSuper rozwiązanie do małej kuchni w bloku. Nowa suszarka jest przepiękna. Fajny jest też ten obrazek z alfabetem- kupiłaś czy sama zrobiłaś?
OdpowiedzUsuńCudny wieszak. Na pewno pogoda będzie Ci wkrótce sprzyjać i cały zapełnisz pięknymi zapachami.
OdpowiedzUsuńAle fajny!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńWieszaczek super, ale półeczka też, a te ozdoby ... cudo! :)))
Katesz, obrazek - sampler, to moje dzieło:)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za miłe komentarze:)))
Właśnie widziałam taki obrazek w gazecie i niesamowicie mi się podoba w kuchni. Czy mogłabyś mi wytłumaczyć co to znaczy sampler? Bo google wskazuje na instrument muzyczny ;)
OdpowiedzUsuńKatesz, definicję samplera doskonale przedstawił na swoim blogu Splocik, więc ja tu za nią ją przytoczę:
OdpowiedzUsuńExemplum (z łaciny) - przykład, wzór
Example (j. ang.) - przykład, wzór
Exemplar (j. ang.) - wzór
Sample (j. ang.) - próbka, próbować
Sampler (j. ang.) - próbnik
Jak się okazuje, wszystkie te pojęcia określają coś, co stanowi próbkę, wzór, przykład czegoś, co możemy wykorzystać w przyszłości.
Zbiór tychże próbek i przykładów określono jako próbnik (sampler), ale można też z powodzeniem zastosować nazwę wzornik.
Pozdrawiam:)
Dzięki za wytłumaczenie!
OdpowiedzUsuńEda - zielarka, z tej strony Ciebie nie znałam:)))
OdpowiedzUsuńBardzo fachowo podeszłaś do swojego zielarskiego hobby, wieszaczek nie dość że użyteczny, to jeszcze wielce ozdobny. Wyobrażam sobie ten wspaniały zapach i widok suszących się ziołowych pęczków. Raj dla zmysłów:)))
Pozdrawiam cieplutko
Wieszaczek cudny!! Ślicznie wyglądają te suszące się zioła!!!
OdpowiedzUsuńObrazek mogłabym Ci ukraść!!!A może chcesz się go pozbyć????
Buziaki
bOŻE JAKI PIEKNY TEN NOWY WIESZAK!!!!! CZY MOŻESZ ZDRADZIĆ SKĄD GO MASZ?????...DREWNIANY TEZ CUDNY....
OdpowiedzUsuńTaki wieszak to bardzo fajny pomysł na kuchenną dekorację. Oprócz walorów estetycznych zioła mają również drogocenne właściwości lecznicze i pielęgnacyjne.
OdpowiedzUsuńhttps://e-zielarnia.eu