To swego rodzaju nowość w moim mieszkaniu, mimo, że nastolatkę mam już od kilku lat;) Ale do tej pory jej pokój był bardziej dziecięcy, urządzony na początku szkoły podstawowej zgodnie z tamtejszym gustem i oczekiwaniami mojej pociechy. Była więc dwukolorowa tapeta - na górze żółta w figury geometryczne, lamperia zaś gładka niebieska. Pokój od dłuższego czasu wymagał remontu, jednak nie mogłyśmy z córką ustalić wspólnego frontu zmian i prac. Ja, np. ni jak nie mogłam się zgodzić na czerwony sufit, a ona na przemycenie choć minimalnych dodatków w stylu retro. Czas na szczęście zadziałał na naszą korzyść, gust mojej nastolatki ewaluował troszeczkę w stronę moich upodobań i tak oto doszłyśmy do kompromisu, którego efektem jest taki oto wygląd pokoju:
Najważniejsze, że obie jesteśmy zadowolone z tych zmian.
A ja w końcu mogę zająć się przyjemniejszymi pracami, niż sprzątanie po remoncie:)
Ale się zmieniło u Dianki. Pięknie urzadziłyście pokoik.
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny pokoik!!!
OdpowiedzUsuńCudnie - ta kamienna ściana jest wspaniała :) I narzuta piękna :)
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
SERDUSZKO I ROLETKA?-ZASŁONKA-PRZEPIEKNE!!!
OdpowiedzUsuńsuper pokoik urzadziłyście!:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ściana. No i cudna narzuta na wersalce :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie się ten pokój prezentuje :)
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda; bardzo mi się podoba połączenie kolorystyczne. Widzę, że nie tylko mama ma świetny gust:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam